Co może zrobić w wolnym czasie; kobieta a właściwie żona, matka (2-ki), gospodyni domowa (jak można się domyślić pod tą nazwą kryje się wiele różnych obowiązków domowych!) i jeszcze dodatkowo pracująca zawodowo, no może nie 40 godzin tygodniowo ale powiedzmy 3-4 dni?
Odpowiedź : niewiele, bo i czasu wolnego jest nie tyle, ile by się chciało!
Nasuwa się pytanie, czy kiedykolwiek jest czas wolny, ciągle jest coś do zrobienia?
Jednak czasem można, wręcz trzeba, coś poprostu odłożyć na później. Żeby nie zwariować, albo nie mieć doła, lub co gorsza nie pogrążyć się w depresji.
W moim przypadku, tego czas wolnego jest "jak na lekarstwo", a nawet jeśli on jest, to co można zrobić, np. poświecić go dzieciom, też ale ważne żeby zadbać o siebie.
Wykorzystaniem czasu może być spacer, wtedy korzyść jest dla obu stron.
Trzeba też poserfować po internecie ; skrzynki email, informacje, strony społecznościowe, komputer to jeden z pożeraczy czasu!
Jednak, co z własnymi zainteresowaniami?
Tym bardziej, że mam świadomość czekających na mnie, zakupionych wcześniej, wspaniałych, kolorowych koralików.
Dlatego, znalazłam trochę tego wolnego czasu, pokoralikowałam sobie, zdarzyło się nawet, że na szybko coś komuś zrobiłam i o fotce zapomniałam.
Tu kilka drobiazgów.
Od dłuższego czasu nie wchodziłam na mojego bloga i teraz przyszedł na to czas, nareszcie!
No i załamka, bo na blogu do którego m.in. zaglądam, Pani Ewa Walczak (Koralikarnia) pisze, że była zniechęcona do koralikowania (chyba z tego powodu, co ja własnie po obejrzeniu jej bloga).
Powróciła do koralikowania i to co tam zamieściła to mnie dopiero zdołowało!
To ja tu małe, co nie co, pokoralikowałam a Pani Ewa zamieściła kilkanaście prac
i to naprawdę pracochłonnych! Moje prace to "raczkowanie" przy Pani Ewie.
Pocieszam sie tylko, że w przeciwieństwie do mnie, musi mieć wiecej czasu wolnego.
Wspaniałe prace Pani Ewo!
Muszę się chyba zacząć rozwijać i "stanąć na nogi" tyle genialnych rzeczy można zrobić, oczywiście trzeba mieć takie zdolności no i jeszcze zorganizować sobie ten WOLNY CZAS!
Pozdrawiam wszystkie zapracowane kobitki!
Odpowiedź : niewiele, bo i czasu wolnego jest nie tyle, ile by się chciało!
Nasuwa się pytanie, czy kiedykolwiek jest czas wolny, ciągle jest coś do zrobienia?
Jednak czasem można, wręcz trzeba, coś poprostu odłożyć na później. Żeby nie zwariować, albo nie mieć doła, lub co gorsza nie pogrążyć się w depresji.
W moim przypadku, tego czas wolnego jest "jak na lekarstwo", a nawet jeśli on jest, to co można zrobić, np. poświecić go dzieciom, też ale ważne żeby zadbać o siebie.
Wykorzystaniem czasu może być spacer, wtedy korzyść jest dla obu stron.
Trzeba też poserfować po internecie ; skrzynki email, informacje, strony społecznościowe, komputer to jeden z pożeraczy czasu!
Jednak, co z własnymi zainteresowaniami?
Tym bardziej, że mam świadomość czekających na mnie, zakupionych wcześniej, wspaniałych, kolorowych koralików.
Dlatego, znalazłam trochę tego wolnego czasu, pokoralikowałam sobie, zdarzyło się nawet, że na szybko coś komuś zrobiłam i o fotce zapomniałam.
Tu kilka drobiazgów.
Od dłuższego czasu nie wchodziłam na mojego bloga i teraz przyszedł na to czas, nareszcie!
No i załamka, bo na blogu do którego m.in. zaglądam, Pani Ewa Walczak (Koralikarnia) pisze, że była zniechęcona do koralikowania (chyba z tego powodu, co ja własnie po obejrzeniu jej bloga).
Powróciła do koralikowania i to co tam zamieściła to mnie dopiero zdołowało!
To ja tu małe, co nie co, pokoralikowałam a Pani Ewa zamieściła kilkanaście prac
i to naprawdę pracochłonnych! Moje prace to "raczkowanie" przy Pani Ewie.
Pocieszam sie tylko, że w przeciwieństwie do mnie, musi mieć wiecej czasu wolnego.
Wspaniałe prace Pani Ewo!
Muszę się chyba zacząć rozwijać i "stanąć na nogi" tyle genialnych rzeczy można zrobić, oczywiście trzeba mieć takie zdolności no i jeszcze zorganizować sobie ten WOLNY CZAS!
Pozdrawiam wszystkie zapracowane kobitki!
